no jak dla mnie to o to chodzi w przyciaganiu, żeby podświadomość kierowała nas na rozwiązania, któe doprowadza nas do celu. Choć ja miałam tez przypadek taki, że nie zrobiłam nic szczególnego a o dziwo coś się stało. Miałam sytuację, że przez kilka dni myślałam o pewnej osobie (z którą nie miałam kontaktu dłuższy czas) i po kilku dniach ta osobę spotkałam. Wychodząc po prostu na spacer. więc nei wiem czy ten spacer to było coś do czego popchnęła mnie podswiadomość czy to tylko przypadek, ale chyba coś w tym jest